Dnia 10.04.2018r. uczniowie klas maturalnych :4TM/TI, 4TO/TZ/, 4 TE/TB wraz z wychowawcami i opiekunami: p. Magdaleną Pikul, p. Małgorzatą Śledzik, p. Zdzisławą Borecką- Powałek, p. Mariolą Kumor udali się na pielgrzymkę do Kalwarii Zebrzydowskiej i Wadowic. Przewodnikiem duchowym pielgrzymki był o. Wojciech Madej.

W godzinach porannych, wraz z wiosennym słońcem opuściliśmy Pińczów, przez Kraków dotarliśmy w godzinach dopołudniowych do Kalwarii Zebrzydowskiej. Jest to miejsce niezwykłe, w dzisiejszym,, zabieganym świecie” to na co dzień oaza spokoju i ciszy.
Sanktuarium składa się z klasztoru, Bazyliki Matki Boskiej Anielskiej oraz tzw. Dróżek Pana Jezusa, Dróżek Matki Bolesnej, wijących się po zboczach otaczających to miejsce.
Młodzież pomodliła się przed cudownym wizerunkiem Matki Boskiej Kalwaryjskiej, oddając się w jej opiekę tak, jak uczynił to przed laty ojciec Jana Pawła II, oddając małego Karola po śmierci matki pod opiekę Matki Boskiej Kalwaryjskiej.
O godzinie 11.30 w kaplicy zwanej ,,Wieczernikiem” odbyła się Msza św. w intencji maturzystów, ich rodzin oraz grona pedagogicznego. Mszy św. przewodniczył i kazanie wygłosił o. Wojciech, prosząc o błogosławieństwo dla młodzieży zarówno na czas egzaminów dojrzałości, jak i czas wyboru dalszej drogi życiowej. Swoje słowa kierował do młodych ludzi, którzy kończą swoją szkolną edukację religijną, prosił, aby nie zamykali swoich serc na ,,łaskę wiary” w swoim dorosłym życiu. Starał się również szczegółowo wyjaśnić symbolikę i istotę ,,Przeistoczenia chleba i wina”. Po Mszy św. zostaliśmy oprowadzeni po dziedzińcu sanktuarium i udaliśmy się na wspólny posiłek.
Następnie udaliśmy się do miasta Jana Pawła II czyli do Wadowic. Kroczyliśmy jego ścieżkami, zaczynając od Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny zatrzymując się przy zabytkowej chrzcielnicy, gdzie został ochrzczony Karol Wojtyła oraz przy jego relikwiach. W tym miejscu przypomnieliśmy sobie znaczenie i wymiar Chrztu św. W dalszej kolejności udaliśmy się pod pomnik papieża oraz pod jego okno, z którego spoglądał na kościelny zegar z napisem: ,,Czas ucieka-wieczność czeka”. Pobyt w Wadowicach zakończyliśmy wizytą w kawiarni, w której Wielki Polak jadał po maturze słynne kremówki. Po dzień dzisiejszy znajduje się tam stolik, przy którym zwykle siadywał.
W godzinach wieczornych powróciliśmy do Pińczowa ubogaceni duchowo i ufni w opiekę Bożej Opatrzności.